Archiwum wrzesień 2003


wrz 28 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

    Ale z Tego Mareczka wredny fagas! To ja gnebie kolezanke zeby mi kolczyki pozyczyla, mecze sie w pantoflach przez kilka godzin, spiesze sie na autobus (w ktorym byla moja kol. z klasy) wydaje 80 gr. na SMSy do niego a On nie przychodzi :(                                                                A juz myslalam ze jak rozmawialam z nim przez te kilka miesiecy to mnie nie wystawi i bede miala jakiegos normalnego qmpla z ktorym moge o wszystkim pogadac, a tu taka jazda :( ja sie tak nie bawie...                                                                                                                            Za to na pocieszenie kupilam sobie, a wlasciwie mama mi kupila nowe butki, kolczyki, plecak :) wszystko mi sie bardzo podoba (ihihihihihihihi)                                                                          Qrna! a jutro do szkoly, juz mi ten entuzjazm minal, jeszcze ze dwa dni wolnego by sie przydaly, ale nie moge Monisi wystawic, obiecalam jej ze bede jej lekcje dowozic (na targowek) wiec sie nie zerwe, a to jeszcze wrzesien wiec wogole lepiej nie ryzykowac...                                       Jutro poznam cala moja grope na angielskim, ale nie fart ze trafilam z kolezanka Łojka-Gnojka do gropy, ja chcialam poznawac zupelnie nowe osoby a nie tak,  z zeszlego roku chodzi ze mna Bercia, Rillien, znam Kaske, a tru jeszcze ta Blanka od Łojka, jakis koles ktory razem z Kaska do Jose Marti chodzi, Aaaaa!!! ja chce zupelnie nowe osoby!!!

bursztynek : :
wrz 25 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

Qrva ! Ale on jest poje*any !!! Juz po 3-cim tygodniu krzywe jazdy w klasie? Nierozumiem typa, ale zaczelo mi na nim zalezec, a ten nagle przestaje sie odzywac co go to obchodzi ze mi jest przykro, moglby chociaz odmowic w prost a nie mnie unikac. Co ja takiego zrobilam ze wszyscy mysla ze wredna polska szmata jestem i tylko ja jestem winna calemu zlu na swiecie i temu ze jakas pizda obrabia mi dupe??? Gorszej "kolezanki" nie moglam sobie znalezc...

 Kasia mi jeszcze powiedziala, ze ona innego rozwiazania nie widzi jak nawicej czasu dla mnie tylko zerwac z Olszakiem, a mnie to nie kreci bo potem on bedzie mial znowu do mnie jakies krzywe jazdy ze to przeze mnie.  Co tych wszystkich ludkow tak napadlo? Co ja takiego zrobilam? Malo mam problemow???   Taaaa a jeszcze Olszas mi dzis wielka łaske zrobil i mi czesc powiedzial, ale mnie to cieszy, wielki Grzesio zyczliwy , a ciekawe co zrobi jak bedzie sie chcial przywitac a ja nie bede chciala ihihihihiihihi .

No to chyba starczy tych moich problemow, aha zapomnialabym udalo mi sie zgnebic Mareczka i spotykamy sie w niedziele, sesesesese wreszcie pogadamy, ciesze sie niezmiernie.

Na dzis to wszystko, idem sobie, bo musze jeszcze lekcje odrobic, a jutro do Rillien ide po lekcjach :) pogadam z kims normalnym =)

bursztynek : :
wrz 22 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

 No i co z tego ze jestem chora!!! I tak nikt mnie nie odwiedzil, nie to nie i tak jutro do szkoly ide nie wiem czy sie cieszyc czy plakac, bo pojecia nie mam co ci ludzie na mnie wymyslili... czy to bylo tylko straszenie czy na serio cos planuja ? I tak juz gorzej byc nie moze. To co mnie do tej pory spotkalo jest na pewno gorsze od tego co moze mnie spotkac.                                                                                                                                        Biedna Monia, nie chce zeby na nia tez sie to w razie czego obrocilo, ona nic nie zrobila.  Ludzie chyba mysla ze mam za malo wlasnych problemow ( przyjaciolka mnie olewa, moj byly chlopak zginal w wypadku, jestem podejzana o chec rozdzielenia kolezanki z jej chlopakiem, czesc klasy sie na mnie i Monike wypiela- mam nadzieje ze to tylko czasowe, na ostatniej dyskotece za duzo wypilam i teraz jest mi troche glupio bo zrobilam cos czego nie mialam zamiaru zrobic ;( a w dodatku nie pamietam tego co zaszlo tylko dowiedzialam sie od kolezanki ktora to widziala z boku , ponosze konsekwencje pewnego SMSa do kogos, znowu zaczelam palic, kolezanka mnie straszy ze Olszes zrobi mi jakies swinstwo, nio i w dodatku on sie na mnie obrazil-kolejny fochus... mozna tak wyliczac w nieskonczonosc). Jeszcze sie dowiedzialam o trudnej sytuacji rodzinnej mojej bliskiej kolezanki, nie mam do niej pretensji ze mi o tym powiedziala tylko przykro mi :( z tego powodu, martwie sie o nia o siebie czy moge dalej widziec jak jest ze mna coraz gorzej a  tylko niektorzy chca mi pomoc, reszta chce mi jeszcze bardziej dokopac...                       

bursztynek : :
wrz 20 2003 Buuu... :(
Komentarze: 3

Co tu duzo mowic... jak jestem do ludzi w pozadku to oni mi obrabiaja cztery litery, natomiast jak ja zaczynam kogos obrabiac to gowno jedno totalne gowno wszyscy mi mowia ze swinia jestem (chrum, chrum, kwi, kwi-czyt.kłii). Moze to i racja ale dlaczego wszyscy widza tylko cudze bledy a nie swoje? Ja tez idealem nie jestem ale staram sie to chociarz zrozumiec, a to mnie tylko w dola wprowadza buuu :( az sie plakac chce!!!! Klasa sie wypiela na mnie a przy okazji tez na Monisie (biedactwo, gdyby nie Olszes ktory sie na mnie wypiol to ona by nie cierpiala). Wreszcie udalo mi sie zrozumiec o co chodzi Marcie a przy okazji tez Karolinie i kiedy juz zamknelysmy sprawe, to dowiedzialam sie,ze jestem ponoc stracona w klasie i to przez MOJ ZLY CHARAKTER. Mam sie spodziewac czegos nieprzyjemnego, tylko ze to nie bedzie pobicie, to ma byc cos z Olszesem (i to ja jestem msciwa ?) gdybym sie obrazala na kazdego kto mi tylek obrabia to juz z nikim bym nie rozmawiala, mam tego 100% pewnosc ze kazdy z moich znajomych mnie obrabia, ale jezeli kazdy by to tak ocenial to ludzie by sie nie nawidzili a nasz gatunek wymarlby juz za czasow Adama i Ewy. Wszyscy mnie znienawidza!!! A juz myslalam ze trafilam na klase ktora mnie zrozumie ktora polubie ktora mnie (jak to nazwac???) zaakceptuje taka jaka jestem, no ale trudno, najwyrazniej dzieki "pomocy" moich znajomych bede miala motywacje do zmienienia szkoly i to jak najszybciej, a tak chcialam polubic ta szkole i klase... trudno jak juz to podkreslalam TO PRZECIERZ JA JESTEM MSCIWA. Popelniam bledy ale je osobiscie prostuje, staram sie nie palic za soba mostow a tu taki traf i jestem sama samiusienka spalona na cacy. Zeby jeszcze wszyscy chcieli ze mna rozmawiac i sluchac moich przeprosin... no cuz widze ze jestem wyujatkowa bo jako jedna z niewielu przyznaje sie do swoich bledow staram sie za nie przeprosic i biore co najmniej polowe winy na siebie, ale to w koncu ja, nie moge czegos takiego wymagac od innych :( trudno sie mowi, sra sie na wszystkich i zyje dalej. Tylko szkoda mi tej klasy, juz myslalam ze trafilam po latach do tej upragnionej a tu nic, no coz nie to nie, lachy bez, obejdzie sie, teraz to ja czekam na przeprosiny-ale sie chyba nie doczekam :)

bursztynek : :
wrz 15 2003 wielki powrot!!!!
Komentarze: 0

Powracam ale na krotko bo nie mam za bardzo dostepu do neta :(

ale chcialam tylo poinformowac moich wielbicieli iz zakochalam sie w tym za... "przecinek" do ktorego chodze :) kocham moja klase ach! Zycie jest piekne... bede w szkole za dokladnie 11 godzin i 25 minutek a zaczne od etyki konczac na niemieckim nastepnie dwie godzinki na lawce na rynku Nowego Miasta w baaaardzo przyjemn ym towarzystwie i az chce sie zyc... Trzeba myslec pozytywnie a wszystko sie uklada. Powodzenia w szkole wszystkim ktorzy nie moga sie doczekac... wakacji a Ci co nie moga sie doczekac lekcji milej drogi do niej.   

:):):):):):):):):):):):):):):P:):):):)

Ps.Ogromne pozdro dla aurory_borealis ;)

bursztynek : :